O masz:))))- cóż za przewrotność losuWiosna całą gębą!choć z "wypadem" włosów:))))
ano. może jesienią byłoby ciut łatwiej. chociaż, cholera wie.
A idzie już do nas na Pogórze? Bo nie wiem, czy zdążę schudnąć do bikini :-D
no ja bym na pewno nie zdążyła, jakbym się u Cię stołowała;))
O masz:))))- cóż za przewrotność losu
OdpowiedzUsuńWiosna całą gębą!
choć z "wypadem" włosów:))))
ano. może jesienią byłoby ciut łatwiej. chociaż, cholera wie.
UsuńA idzie już do nas na Pogórze? Bo nie wiem, czy zdążę schudnąć do bikini :-D
OdpowiedzUsuńno ja bym na pewno nie zdążyła, jakbym się u Cię stołowała;))
Usuń