przed w szafie zamknięciem chciał się uchować/ od naftaliny bolała go głowa,/ więc.. wsiadł na mola/ i hejże, hola!/ na molo gna/ w płatki jak w skrzydła chwytając wiatr/ :))
wie to poeta potrafi lirycznie wycmokać stópki Muzy platonicznie choć i wtedy dziewczę skryje się warkoczem Chichocząc nad każdym słóweczkiem- łaskoczem:)))
te Muzy, ach te Muzy nic, tylko ciągle chichoczą słowiczym sopranem lub altem i chrypiąc leciutko też czasem w rytm disco lub lekko rapując doprawdy nie wiem po co?
zamiast zakasać rękawy i natchnieniem natychać one wolą chichotać i ze śmiechu aż prychać
co to za chichotanie? co to za wygibasy? ja wam mówię, że tym Muzom należy podkręcić basy;))
o masz napisałem odpowiedź a kosmos przyjął ją chętnie kocham takie znikania że tak powiem...namiętnie wracając jednak do sedna do muzy uśmianej basem zwróce tylko uwagę że jak zatrzęśnie lasem rzeką górą człowiekiem to jednak wolę alty wciąż cieńsze - te są lekiem bo basem owszem można muzę męczyć doraźnie jeśli chce się poeciem zfotować weną kaźnie;)
kwiatek co nie chiał do kożucha:)))
OdpowiedzUsuńprzed w szafie zamknięciem chciał się uchować/ od naftaliny bolała go głowa,/ więc.. wsiadł na mola/ i hejże, hola!/ na molo gna/ w płatki jak w skrzydła chwytając wiatr/ :))
Usuń:))- wiesz
Usuńtu na blogu
można chyba
woerszyki
ubierać w słópki
:)))- całuję...stópki? - się rymuje a nie rączki
i to właśnie takie
poety bolączki
ech, przyzwyczajenie;) p.s.:
Usuńcałowanie stópek wielce bolesnym okazać się może
zwłaszcza gdy na stópkach łaskotki, mój biedny autorze;))
Łatwo całowaczowi się skłonić
Usuńtylko jak skłonić
aby dogonić:)))
i jak całować, kiedy- o nieba!
OdpowiedzUsuńpanienka fika jak młody źrebak
chichocze, kopie - co za wybryki!
i jak całować- wciąż robiąc uniki?
;))
wie to poeta
OdpowiedzUsuńpotrafi lirycznie
wycmokać stópki
Muzy
platonicznie
choć i wtedy dziewczę
skryje się warkoczem
Chichocząc nad każdym
słóweczkiem- łaskoczem:)))
te Muzy, ach te Muzy
OdpowiedzUsuńnic, tylko ciągle chichoczą
słowiczym sopranem lub altem
i chrypiąc leciutko też czasem
w rytm disco lub lekko rapując
doprawdy nie wiem po co?
zamiast zakasać rękawy
i natchnieniem natychać
one wolą chichotać
i ze śmiechu aż prychać
co to za chichotanie?
co to za wygibasy?
ja wam mówię, że tym Muzom
należy podkręcić basy;))
o masz napisałem odpowiedź
OdpowiedzUsuńa kosmos przyjął ją chętnie
kocham takie znikania
że tak powiem...namiętnie
wracając jednak do sedna
do muzy uśmianej basem
zwróce tylko uwagę
że jak zatrzęśnie lasem
rzeką górą człowiekiem
to jednak wolę alty
wciąż cieńsze - te są lekiem
bo basem owszem można
muzę męczyć doraźnie
jeśli chce się poeciem
zfotować weną kaźnie;)
tak długo czekała komenta
OdpowiedzUsuń(od wczoraj do jutra rana),
że w końcu odeszła. Do łaźni.
Muza
w Gorącej
Wodzie
Kąpana.